Ścieki
Relacja z wycieczki do oczyszczalni ścieków: Pan, który nas oprowadzał, sprawiał wrażenie, że nie wie o czym mówi. W ogóle prawie ponad godzinę pierniczył coś, ale nikt go nie słuchał, bo co to za przyjemność słuchania faceta, który nie ma pojęcia o tym co mówi, a w dodatku to o czym mówi, to to w jaki sposób oczyszcza się ścieki. Po kilku(set) słowach wstępu przeszliśmy do zwiedzania. W jednym z budynków znajdował się taki duży basen, ale zamiast wody znajdowała się w nim mieszanina H2O, stolca, siuśków i resztek żarcia. Oczywiście chłopaki musieli sobie z tego zrobić jakieś jaja...
Michał: Ja się tu przyjdę utopić!
Sebastian: To bądź pewny, że ja na Twój pogrzeb nie przyjdę!!
Kolejnym z punktów wycieczki była przechadzka po betonowym moście nad betonowymi zbiornikami, w których odbywało się biologiczne oczyszczanie ścieków. A polega to na tym, że do zanieczyszczonej wody wprowadza się bakterie, które wpierdalają ten syf z tej wody. Wygląda to mniej więcej na kąpiel błotną z pianą na 3 palce...
O moim kolczyku w nosie wie już chyba pół Italii, ponieważ kto tylko zadzwonił z Włoch, albo do kogo zadzwoniła moja mama, zaraz musiała mu o tym powiedzieć... Na początku jej się nie podobał, ale jak oświadczyłam, że i tak go nie wyciągnę, to musiała się do niego przyzwyczaić i teraz nawet jej się podoba. Kobieta zmienną jest...
W czwartek dzień dziecka i 18 urodziny Tramwajka (z tej okazji różowa czcionka). A moja klasa dostała opierdol od wychowawczyni i skończył się dzień dobroci dla bydła...
Moja siostra wyprowadziła się już całkiem z MOJEGO pokoju, a polega to na tym, że przeniosła swoje ciuchy do szafek w drugim pokoju. Był z tym problem, ponieważ wszystkie bluzki nie mieściły jej się w 2 szafkach... Żeby rozwiązać ten problem jakąś ich część podarowała mnie (przez co liczba moich bluzek wzrosła dwukrotnie!) i mamie. Ale i tak nie zmieściła się w tych 2 szafkach!
Czy osoba do której skierowano ten list przyjmie warunki porywaczy czy zadzwoni do Rutkowskiego? ;>
PS. Szkoda że Cię nie było :(:(
Muszę to powiedzieć na wstępie: nie mogę się doczekać spotkania w piątek :*
Co jeszcze? Wycieczka na pewno odbiła się głęboko na waszej psychice...my takichciekawych wycieczek nie mamy... ;)
Nooo zrób rewię mody :D mnie (nad czym ubolewam niezmiernie) nie mieszczą się ubrania w szafkach ;( rozpacz normalnie...
Ty się ciesz, że mieliście jakiekolwiek dni dobroci dla bydła :D u nas ni hu hu
Dobra kończę pozdrawiając serdecznie
A ja kurna mam tylko jedną szafę i małą komodę na bieliznę, no! :> ;)
ło matko! właśnie przeczytałam o ubojni drobiu - błe.
Wrażenia są nie do opisania, raz wlazłam w jakiś kurzy dziób,wyszłam stamtąd z bekiem, mam słabe nerwiątka jak widzę, jak jakiś palantunio leje po tych kurach wrzątkiem. Niektóre nawet przeżywają tą kąpiel SPA chwilę potem jakaś naszyna rżnie im po gardłach i krew z ich biednych szyjek tryska po ubraniach pracowników, ale ci komoletnie się tym nie przejmują. Skurwiele jednane.Zdenerwowałam się.
Fakt, jesteś trochę mniejsza niż ja, a razem to chyba stanowimy mniejszość narodową =)P.
Dodaj komentarz