• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...bo w życiu liczy się tylko TRAMPEK ^^

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005

Archiwum 15 lipca 2005

Oj działo się, działo....

Starość nie radość, a młodość nie wieczność.

Niedawno (czyli 12.07) miałam swoje 17 urodziny. Nie mogę powiedzieć, że czuje się z tego powodu: stara czy mądrzejsza (zawsze się głupie dziecko było). Z tej okazji obaliłam rano ze znajomą % trunek o nazwie Comandos. Po południu zjawił się zaproszony przeze mnie kuzyn (dostałam od niego pyszne czekoladki ^^) i razem obaliliśmy białe Martini. Po nim przyszła do mnie na noc owa znajoma, z która to rano spożyłam % napój. I tak siedząc u mnie stwierdziłyśmy, że jeszcze nam mało (No, bo co to jest „nic”? Comandos na dwie!). Więc postanowiłyśmy zakupić jeszcze jedną butelkę, tego wybornego wina i udać się w spokojne miejsce na opróżnienie zawartości przezroczystej butelki.

Następnego dnia osoba odpowiedzialna za drastyczną zmianę humoru „zapłaciła” mi za to, co zrobiła. Bez większych czy mniejszych szczegółów, bo jeszcze by mnie ktoś podkablował i po mnie =P

No a wczoraj… A wczoraj byłam na karaoke u kumpla w domu =] Dacie wiarę, że JA SPIEWAŁAM*. Najlepiej wychodziły nam piosenki te najbardziej znane i zrąbane typu: czerwone korale, widziałam orła cień, itp. Potem siostra zrobiła mi awanturę, bo tak trochę późno mi się wróciło, tzn. koło 23.30…

A dzisiaj chłopaki z karaoke urządzają sobie jakąś fantastyczną zabawę w pewnym parku. Relacje z niej być może zdam następnym razem.

Trzymta się!

 

*W tym karaoke nie chodziło o ładne śpiewanie, tylko o jak najgłośniejsze darcie mordy.

 

15 lipca 2005   Komentarze (9)
Wziuuum | Blogi