• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...bo w życiu liczy się tylko TRAMPEK ^^

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005

Archiwum maj 2006

O Zdzisławie i nie tylko

Zrobiłam odważny krok. Tak odważny, że sama się boję. A mianowicie zrobiłam sobie kolczyk w nosie przy pomocy igły 12. Boleć nie bolało, ale nie mogę się śmiać, bo tak dziwnie jakoś dopóki się nie zagoi (pytałam kumpeli).

Z dnia na dzień przekonuję się, że chłopaki ode mnie z klasy są naprawdę pomyleni. Ostatnio na WOS’ie dorwali jakiegoś pająka i postanowili się nim zaopiekować. Nadali mu nawet imię Zdzisław. Na przerwie zaczęli o niego kłócić

Mateusz: To jest mój pająk!!

Maciek: Twój ?!?! A ciekawe po kim ten pająk chodził!!

Niestety nie nacieszyli się nim długo. Na lekcji polskiego mieliśmy recytować wiersz. Mateusz podszedł ze Zdzisławem do biurka. Wychowawczyni widząc pająka kazała im go wyrzucić, więc Mateusz podał do Maciejowi siedzącemu w pierwszej ławce. Na co wychowawczyni się zerwała w stronę Maćka, zrzuciłam mu Zdzisława z rąk, a następnie zatłukła pozostawiając na białej kartce z wierszem ciemną plamę. I po Zdzisku!

Mam kolejne zaproszenie na Mistyczną Noc, która odbędzie się 1 lipca. Niestety nie pamiętam kto ma grać. Nie wiem też czy się na niego wybiorę, gdyż zaraz po zakończeniu roku koleżanka ma mi zacząć robić dredy i nie wiem czy do tego czasu się wyrobi. Przecież nie pojadę na koncert z połową głowy w dredach, a drugą nie!

W poniedziałek wybieramy się na wycieczkę klasową do OCZYSZCZALNI ŚCIEKÓW. A żeby było śmiesznie, to moja siostra się wprosiła jako drugi opiekun. Najwidoczniej lubi swojskie zapaszki. Ja mam zamiar zabrać ze sobą maskę gazową, a ona to niech się tam czadzi!

No i we wtorek mama przylatuje na tydzień do Polski. Zapas alkoholu przysłała już w tym tygodniu. (nie)stety mam już taki zapas, że na jego część zabrakło już miejsca w barku, więc trzeba było go zczaić gdzie indziej =P

 

P.S. Moja siostra zdała ustną maturę z polskiego na 100%!! lol

24 maja 2006   Komentarze (8)

Zmiany

Kolejna (długo) oczekiwana notka...

Pierwszą zmianę widać na pierwszy rzut oka. To szablon. Przyznaje się, że autorką tego portretu Brandon’a Lee z filmu „The Crow”, jestem ja. Wybaczcie mi, że  wygląda to jak wygląda i że Brandon nie ma nosa tylko jakiś lekki cień czy jego zarys. A dlaczego akurat on? Sama nie wiem... Zawsze miałam dla niego jakiś podziw. Strasznie zaimponowała mi jego rola w filmie „Kruk”. Mogę wręcz stwierdzić, że była stworzona dla niego. No i ten uroczy uśmiech...

Druga zmiana dotyczy mojego plecaka. Nie, nie zmieniłabym mojej kosteczki na żadną inną szmatę. Zmieniam po prostu „płachtę”, która jest na niej ze smoka na taką. Jest trochę krzywo, bo wisi na sznurku i suszy się po praniu.

Tydzień temu w piątek byłam na urodzinach u koleżanki z klasy. Wchodzę na salę, gdzie była impreza, a tu napada na mnie 5 chłopaków z klasy, że mam się z nimi napić wódki! No to dobra. Maciej S. przygotował dla naszej szóstki po wściekłym piesku. Potem była czysta, za którymś razem znowu wściekły piesek i tym sposobem w 5 osób (bo jeden kolega był odpowiedzialny za porządek na sali, to nie pił później) wypiliśmy 4,5 litra wódki + szampan. I ja się trzymałam na nogach! Mało tego, wszystko pamiętam i nawet bardzo narąbana nie byłam tylko lekko wstawiona! Ale jakby mi ktoś dzień wcześniej powiedział, że ja będę piła jakikolwiek alkohol z chłopakami ode mnie z klasy, to bym go wyśmiała! A zmiana w tym przypadku wygląda tak, że nie piję z nikim innym, jak tylko z nimi!

Jest okres matur. Tak się składa, że mam w domu taka jedną, co zdaje w tym roku maturę. Na szczęście nie podchodzi do tego zbyt emocjonalnie. Po prostu kieruje się hasłem: „za rok matura”. Jak nie zda teraz to za rok... Prawidłowe podejście. Chyba go nie będę zmieniać za rok, kiedy to ja będę pisała maturę.

Przyszła też zmiana pogody (na szczęście!). Z upalnych, jak dla mnie, pierwszych dni maja zrobiło się super ekstra chłodno. Taka pogoda zdecydowanie lepiej wpływa na moje samopoczucie. Tak więc z uśmiechem na twarzy kończę dzisiejszą notkę. Hail!

 

06 maja 2006   Komentarze (10)
Wziuuum | Blogi