• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...bo w życiu liczy się tylko TRAMPEK ^^

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005

Archiwum marzec 2006

Odin god

Mój blog obchodzi dzisiaj swoje PIERWSZE URORURODZIURODZINY! Z tej okazji życzę mu: wszystkiego najlepszego, dużej ilości notek i gromadki czytelników. No to chluśniem bo uśniem! RAZ!

30 marca 2006   Komentarze (4)

pyk

Abra kadabra – nowa notka

Od wczoraj źle się czuję. Jest mi smutno i mam dołka od czasu do czasu zaczynam strasznie płakać. Taki stan utrzymuje się od kilku tygodni. Z przykrością musze stwierdzić, że przyczyny owego płaczu są mi nieznane. Zatem jest to dołek spontaniczny – czyli najgorszy jak dla mnie. Rozpisuję konkurs na pozbycie się spontanicznego dołka. Z góry uprzedzę, że nie pomaga słuchanie muzyki, czytanie książek, pisanie czy spotkania ze znajomymi i picie alkoholu tym bardziej. Do tego od rana boli mnie moje wybrakowane kolano. Boli jak jasna cholera! Mam ochotę wziąć i uciąć sobie nogę tępym nożem! Widać, że musiałam coś złego zrobić, bo kadra z góry się mści. Z czystym sumieniem stwierdzam, że nikogo nie zabiłam, nie obraziłam, nie nakrzyczałam, nie uderzyłam, nie ukradłam, nie ściągałam na klasówce z chemii i nauczyłam się 40 wersów z „Pana Tadeusza”. Więc kurwa pytam: ZA CO?!?!

Odpowiedzi prosimy podawać pod numer: 0 – 800 – KISZONY – OGÓREK.

Musze powiedzieć, że mój tulipan, którego dostałam od Jojtusia z klasy (który wczoraj obchodził swoje 18 urodzinki), przetrzymał ponad tydzień w szklance po browarze Żywiec. Muszę przyznać, że był to kwiatek, który trzymał się u mnie najdłużej ze wszystkich mi wręczonych i jeszcze w dodatku rozkwitły w nim dodatkowe dwa małe pączki. Także był to kwiatek 3 w 1 ^^

 

18 marca 2006   Komentarze (14)

Kawa wieczorową porą

Korzystając z przerwy w nauce między robieniem krzyżówki z PO na temat pierwszej pomocy, a wchłanianiem wiedzy na jutrzejszy sprawdzian z fizyki jądrowej (nie chodzi tu o genitalia męskie w żadnym wypadku) postanowiłam napisać notkę.

W pokoju unosi się zapach 4 ślicznych kwiatków, które dostałam wczoraj z okazji dnia kobiet. Owe kwiatki stoją w dużej szklance z browaru Żywiec na jasnobrązowym biurku pośród kubeczków z kredkami, ołówkami i pisakami. Popijam też kawę (trochę ostygniętą, ale w sumie to dobrze, bo jej aromat w połączeniu z wonią tych kwiatów mógłby przyprawić mnie o mdłości), która ma mnie trochę rozbudzić przed ciężką nocą absorbowania mądrości również w języku radzieckim na temat jakiejś restauracji lub teatru bodajże Mariackiego czy jak mu tam...

Panoszy się wirus H5N1i w sumie powinnam nie wychodzić z domu bez kombinezonu ochronnego, ale znajomy mnie przekonał, że ZŁEGO DIABLI NIE BIORĄ... Nie wiem czy mam się cieszyć z tego faktu i nie wiem czy powinnam mu przywalić za te słowa. To brzmi jak komplement czy obraza?

Świat się zmienia i ludzie też. W sobotę dowiedziałam się o kilku rzeczach, które zdecydowanie zmieniły mój pogląd na to co się dzieje i na ludzi. W sumie to mogę stwierdzić, że ZGŁUPIAŁAM!

I założyłam się z kumplem! O co to nie napiszę, ale stawką jest tu: NALEWKA i UCIĘCIE MI OBU RĄCZEK! Także trzymajcie kciuki, a ja spadam do nauki. Howk!

 

P.S. Irytuje mnie ta pogoda. Kiedy już praktycznie nie ma ani grama śniegu ni lodu na chodniku, nagle nawali mi tyle białego gówna, że ma się ochotę kogoś zabić...

 

09 marca 2006   Komentarze (19)

Jerzy Buzek - łobuzek

Czekając na wyschnięcie lakieru, który przed chwilą nałożyłam na moje paznokcie, postanowiłam napisać notkę.

Miał być koncert Pana Wojtka to przenieśli go na następną sobotę, a potem z następnej soboty przenieśli go na tą niedzielę. I oczywiście nie pojadę na ten koncert, bo w poniedziałek mam szkołę... Niech to SZLAG!

Wczoraj u mnie w szkole był były premier Jerzy Buzek. Na początku w miarę mnie to cieszyło, bo przepadał mi radziecki i angol, ale do czasu... Jak się pan były premier rozgadał, to koniec! 30 minut odpowiadał jednej dziewczynie na pytani,e przy czym zazwyczaj schodził z tematu. W połowie miałam już dość i pomyślałam sobie, że WOLAŁABYM JUŻ SIEDZIEĆ NA RADZIECKIM! A jeśli mówię, że wolałabym 45 minut siedzenia na lekcji u rozkładającej się, gnijącej z suchymi cyckami i gniazdem na głowie Swiecie, to musiało być gorzej niż masakrycznie źle.

Mama moja poleciała już spowrotem na południe Europy. W ciągu tygodniowego pobytu w Polsce przytyła 3 kg. Ja nie wiem w tym kraju, to się chyba od powietrza tyje =/

W piątek udałam się z koleżanką w nasze piękne krzaki znajdujące się w centrum, by spożyć niskoprocentowy napój alkoholowy o wątpliwej reputacji: LEŚNY DZBAN.

Trochę mi ta notka niechronologiczna wyszła, ale wiadomo o co biega. W chwili obecnej jak na prawdziwego biol – chema przystało idę się pouczyć o: węglowodorach aromatycznych, enzymach, metaboliźnie i układzie pokarmowym człowieka począwszy od zębów a na dupie kończąc. Cia!

 

01 marca 2006   Komentarze (8)
Wziuuum | Blogi