Medycyna
Umiem przeprowadzić wywiad lekarski z pacjentem.
Umiem opukać, „obmacać” i osłuchać pacjenta.
Umiem zmierzyć ciśnienie krwi.
Umiem poprawnie przeprowadzić resuscytację.
Wiem jak brzmią nieprawidłowości przy opukiwaniu.
Wiem jak brzmią szmery w płucach i sercu.
Wiem co należy zbadać u pacjenta na pierwszej wizycie u lekarza.
To dopiero pierwszy rok, pierwszy semestr, a potrafię już tak wiele mimo, że nie jestem na kierunku lekarskim.
No właśnie i po co to wszystko, skoro nie będę mieć styczności z pacjentami?
Mam też nową fryzurę. Grzywka, włosy ścięte prosto (jak od garnka) o długości za ucho, a wszystko to ufarbowane na granatową czerń.
Zamykają się i otwierają kolejne rozdziały w moim życiu.
Już nie czekam wieczorami na sms o treści: „Jak minął dzień?” lub „Dobranoc.”
Już nie czekam na telefon po pracy z pytaniem, czy zobaczymy się dzisiaj.
Już nie czekam na nic...