Hierarchia studentów
Pierwsze zaliczenia już za mną. Jak na razie tylko jedno na ocenę, ale za to na 4 =)
Po dzisiejszych zajęciach z Organizacji Ratownictwa Medycznego jedyne co utkwiło mi w pamięci, z tego co powiedział wykładowca to to, że:
1) na studiach zaocznych jest więcej ładnych dziewczyn
2) nie ma nic lepszego od macania i dmuchania gumowej lali i noszenia latexu, czyli ćwiczenia resuscytacji na fantomie i zakładanie jednorazowych rękawic ochronnych
3) hierarchia studentów na ŚUM (w tym przypadku przykład z wydziału lekarskiego):
+ student I roku jest GÓWNEM
+ student II roku jest PANEM GÓWNEM
+ student III roku jest STUDENTEM
+ student IV roku jest PANEM STUDENTEM
+ student V roku jest DOKTOREM
+ student VI roku jest PANEM DOKTOREM
Tak więc dla moich wykładowców jestem GÓWNEM. Bardzo optymistyczne i podnoszące na duchu wszystkich studentów I roku.
A tak poza tym, to jestem chora. Tak jak dzieci i ryby nie mam głosu, a do tego mnie chyrlo i mam małą rhyme, czyli katar. Z utęsknieniem czekam na jakieś parę (więcej niż 2) dni wolnego. Ambitnych planów na ich wykorzystanie mam całe mnóstwo, a znając życie, to pewnie spędziłabym je na nic nierobieniu.