pyk
Abra kadabra – nowa notka
Od wczoraj źle się czuję. Jest mi smutno i mam dołka od czasu do czasu zaczynam strasznie płakać. Taki stan utrzymuje się od kilku tygodni. Z przykrością musze stwierdzić, że przyczyny owego płaczu są mi nieznane. Zatem jest to dołek spontaniczny – czyli najgorszy jak dla mnie. Rozpisuję konkurs na pozbycie się spontanicznego dołka. Z góry uprzedzę, że nie pomaga słuchanie muzyki, czytanie książek, pisanie czy spotkania ze znajomymi i picie alkoholu tym bardziej. Do tego od rana boli mnie moje wybrakowane kolano. Boli jak jasna cholera! Mam ochotę wziąć i uciąć sobie nogę tępym nożem! Widać, że musiałam coś złego zrobić, bo kadra z góry się mści. Z czystym sumieniem stwierdzam, że nikogo nie zabiłam, nie obraziłam, nie nakrzyczałam, nie uderzyłam, nie ukradłam, nie ściągałam na klasówce z chemii i nauczyłam się 40 wersów z „Pana Tadeusza”. Więc kurwa pytam: ZA CO?!?!
Odpowiedzi prosimy podawać pod numer: 0 – 800 – KISZONY – OGÓREK.
Musze powiedzieć, że mój tulipan, którego dostałam od Jojtusia z klasy (który wczoraj obchodził swoje 18 urodzinki), przetrzymał ponad tydzień w szklance po browarze Żywiec. Muszę przyznać, że był to kwiatek, który trzymał się u mnie najdłużej ze wszystkich mi wręczonych i jeszcze w dodatku rozkwitły w nim dodatkowe dwa małe pączki. Także był to kwiatek 3 w 1 ^^