• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...bo w życiu liczy się tylko TRAMPEK ^^

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005

Archiwum 01 marca 2006

Jerzy Buzek - łobuzek

Czekając na wyschnięcie lakieru, który przed chwilą nałożyłam na moje paznokcie, postanowiłam napisać notkę.

Miał być koncert Pana Wojtka to przenieśli go na następną sobotę, a potem z następnej soboty przenieśli go na tą niedzielę. I oczywiście nie pojadę na ten koncert, bo w poniedziałek mam szkołę... Niech to SZLAG!

Wczoraj u mnie w szkole był były premier Jerzy Buzek. Na początku w miarę mnie to cieszyło, bo przepadał mi radziecki i angol, ale do czasu... Jak się pan były premier rozgadał, to koniec! 30 minut odpowiadał jednej dziewczynie na pytani,e przy czym zazwyczaj schodził z tematu. W połowie miałam już dość i pomyślałam sobie, że WOLAŁABYM JUŻ SIEDZIEĆ NA RADZIECKIM! A jeśli mówię, że wolałabym 45 minut siedzenia na lekcji u rozkładającej się, gnijącej z suchymi cyckami i gniazdem na głowie Swiecie, to musiało być gorzej niż masakrycznie źle.

Mama moja poleciała już spowrotem na południe Europy. W ciągu tygodniowego pobytu w Polsce przytyła 3 kg. Ja nie wiem w tym kraju, to się chyba od powietrza tyje =/

W piątek udałam się z koleżanką w nasze piękne krzaki znajdujące się w centrum, by spożyć niskoprocentowy napój alkoholowy o wątpliwej reputacji: LEŚNY DZBAN.

Trochę mi ta notka niechronologiczna wyszła, ale wiadomo o co biega. W chwili obecnej jak na prawdziwego biol – chema przystało idę się pouczyć o: węglowodorach aromatycznych, enzymach, metaboliźnie i układzie pokarmowym człowieka począwszy od zębów a na dupie kończąc. Cia!

 

01 marca 2006   Komentarze (8)
Wziuuum | Blogi