I'm back ^^
Powróciłam po dłuższej przerwie nieobecności spowodowanej tym, iż mój net wyświetlał mi cały czas jakiś błąd na stronie blogi.pl... Ale już jestem =)
Nowy rok spędziłam z moją czerwonowłosą żoną, która zapomniała sobie zabrać ode mnie ładowarki (skleroza nie boli). Za to moja genialna siostra pojechała świętować nowy rok do Zakopanego i zalała tam sokiem aparat cyfrowy, który dostała na 18-ste urodziny od chrzestnego i niestety jest już nie do naprawy. Dzięki czemu cały jeden dzień musiałam słuchać jej wycia. Potem był ponoworoczny szał nauki, związany z brakiem ocen cząstkowych na semestr, a teraz jest szał wystawiania ocen semestralnych. Wczoraj przyleciała moja mama do Polski ^^ Co prawda tylko na 10 dni ale zawsze coś. Jutro mamy jechać na zakupy. Uwielbiam wydawać pieniądze, a zwłaszcza jak to nie są moje pieniądze =P
A dziś wybieram się z moją żoneczką do kina na filmik "Pachnidło". Napiszę potem mini recenzję z niego